Strony

czwartek, 22 grudnia 2011

Oczko wodne - ozdoba naszych ogrodów

Oczko wodne - ozdoba naszych ogrodów


Autorem artykułu jest Mariusz  Kamiński



Oczka wodne to element krajobrazu, który coraz śmielej i częściej pojawia się w naszych ogrodach. I choć istotnie zima to nie czas na spędzanie czasu przy naszych przydomowych stawach, jest to znakomity czas dla osób, które dopiero planują zmiany w ogrodzie na solidne ich zaplanowanie.
Przy planowaniu oczka wodnego musimy przyjswoić porządną porcję wiedzy. Wybierając jego wielkość pamiętajmy, że na budowę dużych zbiorników wymagane jest pozwolenie budowlane , wiele osób nie dopełnia tej formalności bądz to bagatelizując sytuację lub poprostu wynika to z nieznajomości obowiązujących przepisów.

Oprócz konieczności brania pod uwagę obwarowań prawnych ( jeśli nie chcemy występować o pozwolenie budowalane ) przy wyborze wielkości oczka wodnego powinniśmy brać pod uwagę ilość ryb które chcemy hodować w oczku - przyjmuje się, żę na każdy metr bieżący ryby powinien przypadać 1m3 objętości wody, tak więc jeśli planujemy wpóścić do oczka 10 ryb o długości 40 cm należy zapewnić im przestrzeń ok. 4m3. Oczywiście musimy wziąć pod uwagę przyszły rozrost tych że ryb, poyższe wytyczne traktujmy jako mocno uproszczone natomiast w zasobach sieci można odnaleźć dokładne tabele podające wymagania poszczególnych gatunków. Ważna jest również głębokość oczka wodnego, ta nie powinnna być mniejsza niż 80cm by zapewnić schronienie rybom w momentach występowania niekorzystynych dla nich warunków jak wysokie i niskie tempratury.

Jeśli już określimy wielkość oczka wodnego przychodzi pora na wybór folii do oczka wodnego. Na rynku polskim mamy kilka wiodących rozwiązań jednak tak naprawdę do przydomowych ogrodów powinniśmy brać dwa rozwiązania pod uwagę, są nimi folie PCV i EPDM, parametry tych materiałów w pełni spełniają założenia jakim mają sprostach w tego typu zastosowaniach. Jakość zarówno folii PCV jak i EPDM jest wysoka, różnią się ceną na niekożyść tej drugiej, jednak ta odpłaca się większą elastycznośćią, jednak niezawsze ten parametr musi być znaczący biorąc pod uwagę, że już folie PCV wykazują bardzo dobrą elastyczność. Zapomnijmy natomiast o tanich foliach PE lub LD-PE jeśli nasze oczko wodne ma nam posłużyć nie jeden czy dwa sezony, taka pozorna oszczędność z pewnością nie zaoszczędzi nam pieniędzy w dłuższej perspektywie a z pewnościa w przyszłości przysporzy wielu nerwów. Zanim ułożymy w wykopie naszą folię wartu wyłożyć go geowłókniną o odpowiedniej gramaturze, która ochroni folię przed przebiciami przez kamienie czy krety.

Jeśli już dobrneliśmy do momentu gotowego wykopu i jego zaizolowania geomembraną ( fachowe nazwenictwo folii do izolowania podłoża :) ) przychodzi czas na przyozdobienie naszego zbiornika. Jednak w tej kwesti odsyłam Państwa do zapoznania się z artykułem Pana Tomasza Galickiego pt. " Dobieramy roślinność i kamienie do skalniaka." z pewnością wiele zawartych w nim informacji pomoże w aranżacji wizualnej strony oczka wodnego bo pamiętajmy, że piękne oczko wodne nie kończy się na utrzymującym ( brak przecieków ; ) lustrze wody.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Konserwacja oczka wodnego na zimę

Konserwacja oczka wodnego na zimę.


Autorem artykułu jest Wanda  Frasiak



Przed zimą z konieczności, zajmujemy się konserwacją oczek wodnych.
Dlatego przypominam o podstawowych rzeczach, o których trzeba koniecznie pamiętać.
Wszystkie pompy, które nie będą używane zimą, wyjmujemy z wody, konserwujemy i chowamy w suchym miejscu.
Urządzenia, które zostały w wodzie, trzeba koniecznie od czasu do czasu włączyć, aby uruchomić łożyska, by się nie zablokowały.
Filtry biologiczne należy opróżnić i odłączyć.
Gdy temperatura spadnie do 10 stopni C, ryby przestają żerować i pod żadnym pozorem nie karmimy ich.
Żeby ryby się nie udusiły, przed silnymi mrozami warto umieścić na wodzie styropianowy przerębel.
Wrażliwe na chłód rośliny wodne przechowujemy w zimie w pomieszczeniu zamkniętym.
Rośliny oczyszczamy z zeschniętych pędów.
Gdy temperatura wody spadnie do 5 stopni C. hiacynty wodne i topiany wyjmujemy z oczka wodnego i przenosimy do pomieszczenia w którym przezimują nie narażone na przemarzniecie.
Liście z wody można wyławiać przy pomocy kasarka.
Prawidłowe zabiegi pielęgnacyjne wykonane jesienią w oczku wodnym, pomogą mu przetrwać w dobrym stanie aż do wiosny.
Ułatwiają także przeprowadzenie pierwszych prac na wiosnę.
Nie należy dopuszczać, aby liście z drzew i krzewów opadały na dno zbiornika.
W wodzie liście gniją, pobierając zawarty w nich tlen.
Resztki zanieczyszczają wodę i zbierają się na dnie.
Powierzchnię wody należy zatem na zimę osłonić naprężoną siatką, którą zdejmujemy po opadnięciu liści.
Na zimę pozostawiamy w oczku wodnym niektóre twarde pędy trzciny, pałki wodnej lub jeżogłówki.
Gdy oczko wodne pokryje lód, umożliwiają niezbędną wymianę gazów między powietrzem a wodą.

---
   
http://www.pasjeogrodow.blogspot.com/



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 13 grudnia 2011

Czas jemioły

Czas jemioły


Autorem artykułu jest Anna  Rzetecka



Zapewne wielu z nas zastanawiało się kiedyś nad tym, czym są widoczne na niektórych gatunkach drzew "zielone kule", Te gigantyczne, bo mierzące czasami nawet ponad metr średnicy kule to krzewy jemioły pospolitej.
Okres Świąt Bożego Narodzenia to czas kiedy kupujemy jemiołę do dekoracji domu. Wiesza się ją nad drzwiami – co wróży zgodę, szczęście i miłość. Do świątecznej tradycji należy również całowanie się zakochanych pod jemiołą.

Jemioła posiada również wartości lecznicze, stosowana głównie w schorzeniach nadciśnienia, padaczki oraz przy krwotokach. Należy stosować ją bardzo ostrożnie gdyż w nadmiarze jest trująca.

W Polsce występuje jeden gatunek jemioły - jemioła pospolita (Viscum album)- zimozielona roślina o kruchych, widlasto rozgałęzionych, pędach.

Pędy wraz liśćmi tworzą oliwkowozielone „kule” żyjące nawet do 70 lat.

Jemioła należy do półpasożytów, ponieważ posiada w liściach i łodygach chlorofil, dzięki któremu może wytwarzać wystarczające dla swego rozwoju ilości związków organicznych. Znaleźć ją można na gałęziach i pniach drzew: topoli, wierzby, jabłoniach, brzozach, czasami na jodłach i sosnach, natomiast najrzadziej na dębach.

Jemioła nie jest szczególnie szkodliwa dla swoich żywicieli, nie doprowadza bowiem do jego śmierci, gdyż pobiera od nich tylko wodę z solami mineralnymi, może jednak znacznie osłabić żywiciela. Wodę z solami mineralnymi pobiera poprzez ssawki, które rozgałęziają się pod korą gospodarza.

W lutym i marcu na roślinie pojawiają się kwiaty, które przeobrażają się w białe owoce – nibyjagody. Dojrzewają zimą i są wtedy pożywieniem dla ptaków. Lepkie owoce łatwo przenoszone są przez ptaki na inne drzewa, gdzie przylepiają się i szybko kiełkują.

W okresie wiosenno-letnim zapominamy o jemiole, dopiero zimą, nagie gałęzie drzew odsłaniają ją w pełnej okazałości ukazując zielone kule.


---
   
forum ogrodnicze



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Gwiazda Betlejemska - kwiat krótkiego dnia


Gwiazda Betlejemska - kwiat krótkiego dnia


Autorem artykułu jest michał   czech



Nie ma chyba rośliny tak jednoznacznie kojarzącej się z Bożym Narodzeniem jak poinsecja, zwana potocznie gwiazdą betlejemską, a fachowo - wilczomleczem nadobnym. Zachwyca nas swoimi kwiatami w czasie, gdy większość roślin pozostaje w uśpieniu.
Poinsecja, swoje miejsce w świątecznych dekoracjach zawdzięcza barwnym liściom przykwiatowym układającym się na wierzchołku łodygi w kształt gwiazdy. Łacińska nazwa Euphorbia pulcherrima, czyli właśnie najpiękniejsza, mówi wszystko o jej urodzie.

Pochodzi z Meksyku i tam w naturalnym środowisku jest krzewem i potrafi osiągnąć wysokość nawat do 5 metrów. Z Meksyku roślina przywędrowała do Stanów Zjednoczonych, gdzie spodobała się tak bardzo, że 12 grudnia ustanowiono Dniem Poinsecji, a z biegiem czasu stała się rośliną związaną z bożenarodzeniową symboliką.

U nas sadzona jest do doniczek i ozdabia mieszkania w okresie zimy. Drobne, żółte kwiatki, skupione na wierzchołkach pędów otoczone są licznie przez rozetę przebarwionych liści przykwiatowych. Tak zwane przykwiatki mogą mieć różną barwę: różową, łososiową, kremową, w sprzedaży są także odmiany dwu - lub wielobarwne oraz nakrapiane, a ich blaszki liściowe mogą być pokarbowane lub mieć kształt liścia dębu. Jednak najbardziej popularne i najchętniej kupowane są gwiazdy betlejemskie o intensywnym czerwonym kolorze liści.

Zwyczaj wykorzystania jej w świątecznym zdobieniu stołu, w dekoracjach wnętrz, zarówno prywatnych, jak i publicznych, przed kilku laty znalazł swoje miejsce również w Polsce i teraz już, co roku poinsecja jest stałym elementem świątecznego krajobrazu. Poza rolą dekoracyjną, którą poinsecja gra przede wszystkim, znakomicie sprawdza się też ona w roli prezentu.

Choć związana z Bożym Narodzeniem, poinsecja dzięki prostym zabiegom może nas cieszyć jeszcze długo po świętach. Pierwsza zasada to nie podlewać jej zbyt często, a tylko wtedy, gdy wyraźnie wygląda na spragnioną. Najlepiej czuje się w temperaturze 15 - 20 stopni Celsjusza; nie lubi przeciągów i bliskości kaloryferów. Kupując roślinę, należy sprawdzić, czy ma mocne i grube liście, a pąki przykwiatków nieuszkodzone. W dobrych warunkach potrafi zachować swoją urodę przez kilka miesięcy.

---
   
www.misiek-wszystkooogrodnictwie.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sypialnia marzeń...

Każda sypialnia powinna być sypialnią marzeń


Autorem artykułu jest Tomasz Galicki



Romantyczna, zmysłowa, funkcjonalna, tradycyjna, nowoczesna. Każda sypialnia jest inna, ponieważ upodobania ludzi są całkowicie odmienne. Po tym pomieszczeniu jednak, z pewnością uda się rozpoznać, jaki styl preferują jej właściciele.
Sypialnia to przestrzeń dwóch lub jednej osoby. Nie mają do niej wstępu goście, ani nie korzystają z niej inni domownicy. Nie musimy więc wprowadzać tu żadnego rodzaju kompromisów. Ważne, abyśmy stworzyli przestrzeń, w której czuć będziemy się najlepiej, która sprzyjać będzie relaksowi, wypoczynkowi, a także miłosnym uniesieniom.

Rozpocznijmy od sypialni z rodzaju tych tradycyjnych. Czym się one charakteryzują? Z pewnością w takim wnętrzu dominować będą pastelowe kolory i meble z naturalnego drewna. Przeważają tu beże i brązy.

W sypialni powinniśmy postawić na minimalizm. I tu nie należy kojarzyć tej cechy jedynie z nowoczesnymi wnętrzami. Sypialnia przede wszystkim na sprzyjać naszemu wypoczynkowi. Nie powinny się w niej znajdować więc niepotrzebne sprzęty, rozpraszające naszą uwagę. Absolutnie wskazanym jest zrezygnowanie z medialnych sprzętów. Nie wprowadzajmy tu także przedmiotów, które przypominać nam będą o naszej pracy. Jeżeli książki, to tylko i wyłącznie te, które chcemy przeczytać dla odprężenia, a nie które powinniśmy przestudiować.

Najważniejszym elementem każdej sypialni jest oczywiście łóżko, a jeżeli ono, to także pościel, narzuta, poduszki. Wszystkie te elementy powinny współgrać ze sobą i aranżacją całej przestrzeni.

Tradycjonaliści wybiorą tu bawełnianą, miękka i ciepłą pościel, w jasnych barwach, jednolitą lub z delikatnym wzorem.

Całkowitym kontrastem dla opisanego powyżej wnętrza sypialni, będzie nowoczesna przestrzeń młodych małżonków, którzy postawią na skojarzenia z  namiętnością i miłością. Tu z pewnością zapanuje czerwień, bordo, kolory pobudzające zmysły. Idealnie współgrają one z eleganckimi, czarnymi meblami. Na łóżku pojawi się satynowa pościel, która podkreśli ogólny charakter takiej sypialni.

Połączeniem tradycji z miłosnymi akcentami będzie sypialnia w romantycznym stylu. Od razu chciało by się widzieć w takim pomieszczeniu olbrzymie łóżko z baldachimem. Dużą rolę odgrywać będą tu właśnie materiały. Tradycyjnie zdobione, w pastelowych kolorach delikatnego różu lub ecru. Takie sypialnie najczęściej mają jednego właściciela i jest nim oczywiście kobieta. W sypialni małżeńskiej, mężczyzna musiałby pójść na duży kompromis, aby dobrze czuć się wśród ozdobnych kokard i bibelotów.

Warto pamiętać o tym, że sypialnia to wnętrze, które dekorujemy przede wszystkim światłem. To jedyne z pomieszczeń w naszym domu, w którym całkowicie możemy zrezygnować z głównego oświetlenia. Doskonale sprawdza się tu karnisze, dające ciepłe i przytłumione światło, które wpływa na nas kojąco i odprężająco.

---
   
T.G.



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pielęgnacja roślin ozdobnych w ogrodzie w grudniu.


Pielęgnacja roślin ozdobnych w ogrodzie w grudniu.


Autorem artykułu jest Wanda  Frasiak



Na początku grudnia kończymy wszystkie prace porządkowe w ogrodzie.
Kończymy również zabezpieczanie roślin.
Sprawdzamy wszystkie prace wykonane wcześniej i w razie potrzeby poprawiamy okrycie.
Gdy jesień jest sucha i ziemia nie zamarzła, to bardzo ważne dla roślin zimozielonych jest podlanie obficie wodą, aby dobrze przetrwały zimę.
Większość roślin ozdobnych, które posadziliśmy w naszym ogrodzie, jest odporna na mrozy.
Największym niebezpieczeństwem są nagłe zmiany temperatury.
Z myślą o naszych warunkach klimatycznych, pamiętajmy o nie przykrywaniu za wcześnie i za grubo.
Róże znoszą krótkie, kilkustopniowe mrozy, dlatego ostatnią warstwę przykrycia dać im dopiero w listopadzie, lub w grudniu.
Do przykrycia roślin, używamy materiału lekkiego nie tworzącego zbyt grubej skorupy.
Różom trzeba zabezpieczyć przede wszystkim szyjkę korzeniową i miejsce szczepienia.
Gdy przyjdą silne mrozy na ziemię narzuca się liście, lub gałązki świerkowe.
Róże czepne zdiąć ze ściany altanki i pergoli i okryć liśćmi, zabezpieczając miejsce oczkowania.
Róże pienne trzeba przygiąć i położyć koronę na ziemi, przykryć ziemią, a następnie gałązkami, lub liśćmi.
Po 10 grudnia możemy ściąć gałęzie forsycji.
Rozkładamy rurki drenarskie z zatrutym ziarnem, aby ustrzec się przed szkodnikami w ogrodzie.
Należy pamiętać, aby dobrze je zabezpieczyć przed ptakami i innymi zwierzętami.
Jeśli gleba jeszcze nie zamarzła, możemy wysiewać rośliny jednoroczne, wytrzymale na niską temperaturę.
Czyścimy i konserwujemy wszystkie narzędzia ogrodnicze.
Zabezpieczanie roślin na zimę w naszym ogrodzie jest najważniejsza naszą obserwacją.

Dobrze pilęgnowane rośliny, będą piękną ozdobą na wiosnę.

---
   
http://www.pasjeogrodow.blogspot.com/



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 1 grudnia 2011

Zimowe zabezpieczenie ogrodu


Zimowe zabezpieczenie ogrodu


Autorem artykułu jest Florentyna



Kończy się sezon i nasze rośliny tracą wigor. Zaczynają mieć ochotę na zimowy sen. Dla ogrodnika to sygnał do działania. Aby zielone królestwo przetrwało zimę bez szwanku, musimy je do tego odpowiednio przygotować.
Wiele roślin nie potrzebuje zimowych zabezpieczeń. Najczęściej są to nasze rodzime gatunki oraz imigranci z krajów o podobnym lub ostrzejszym klimacie. Ale znajdzie się tu również kilka wyjątków. Szczególnej troski wymagają przede wszystkim młode okazy posadzone w ubiegłym sezonie. Są szczególnie narażone na przemarznięcie. Nie tylko mrozy, ale i zimowe wiatry mogą spowodować wiele strat.

Ochronić, otulić, okryć...

Silne wahania temperatury powodują najwięcej szkód na przedwiośniu, kiedy rośliny ogrzane słońcem zaczynają pobierać z ziemi duże ilości wody. W nocy, gdy znów ściska mróz, soki w tkankach zamarzają, powodując rozrywanie komórek i zamieranie pędów.  

.W sklepach ogrodniczych można kupić agrowłókninę i rozmaite siatki chroniące przed mrozem. Są łatwe w użyciu, ale tradycyjne okrycia z juty czy słomy wyglądają w ogrodzie o wiele efektowniej.

Warto wiedzieć, że natura sama zadbała o to, by rośliny przetrwały mrozy. Najbardziej naturalną ochroną jest śnieg. Odbija promienie słoneczne, a topniejąc, powiększa zapasy wody w glebie. Naturalnym oktyciem są również opadłe liście. Niestety, łatwo może je rozwiać wiatr, a poza tym mogą w nich zimować zarodniki grzybów chorobotwórczych i szkodniki. Dużo bezpieczniejszym okryciem jest jedlina, czyli gałązki drzew i krzewów iglastych.

Wrażliwe rośliny można okryć kopczykiem torfu. Sklepy ogrodnicze oferują torf w workach o różnej pojemności. Aby kopczyka nie rozwiał wiatr, warto wymieszać torf z wilgotną ziemią. Do kopczykowania można też wykorzystać korę, najlepiej sosnową lub świerkową, a po rozgarnięciu wiosną może służyć za ściółkę. Do zabezpieczenia roślin może nam też posłużyć ziemia. Wystarczy nią zasypać dolną część krzewu. Można użyć ziemi kompostowej, która na wiosnę dodatkowo użyzni glebę.

Do okrywania roślin na zimę nie wolno używać plastikowej folii. Z powodu słabej cyrkulacji powietrza rośliny mogą pod nią zaparować, a podczas mrozów gwałtownie przemarznąć. Szczególnie wrażliwe na mało przewiewne okrycia są róże.

Zabiegi specjalne

Wrażliwe gatunki bylin, których liście zasychają jesienią, trzeba przyciąć, a następnie przykryć warstwą kory, liści lub słomy o grubości 20-30 cm. Można też łączyć okrycia, np. położyć warstwę suchych liści, a następnie grubej kory, by przykrycia nie rozwiewał wiatr. Zimozielonych bylin, jak np. barwinek,ciemiernik,wrzosy i wrzośce, nie przysypujmy liśćmi ani korą, gdyż mogą się udusić. Można je zabezpieczyć lekko gałązkami sosny lub świerka albo kawałkami juty,okryciami przepuszczającymi powietrze i światło.

Drzewa i krzewy zrzucające liście przeważnie nie wymagają specjalnych starań. Większe niebezpieczeństwo czycha na liściaste zimozielone. Najskuteczniejsza i jednocześnie najprostsz metoda to otulenie ich płachtą juty lub agrowłókniny rozpiętej na palikach w kształcie parawanu. Wszystkie zimozielone rośliny nawet zimą potrzebują jak najwięcej światła, więc zasłona powinna być otwarta u góry.

Wiele roślin hodowanych w pojemnikach można pozostawić zimą na zewnątrz. Na ogół jednak nie znoszą one długotrwałych mrozów. Musimy przede wszystkim zadbać o to, by nie przemarzła bryła korzeniowa. Donicę można "ubrać" w jutowy worek, nasypać do niego suchych liści i obwiązać sznurkiem lub wstawić ją do koszyka, który wypełnimy słomą. Można ją też grubo okręcić agrowłókniną. Nie zapominajmy o podlewaniu roślin, gdy temperatura jest dodatnia.




---
   
sekretyogrodu.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.plhttp://artelis.pl/">www.Artelis.pl>

Grudzień w ogrodzie


Grudzień w ogrodzie


Autorem artykułu jest Florentyna



Milowymi krokami zbliża się zima. Słońce coraz krócej świeci nad horyzontem. Ziemia zamarza. Zanim nadejdą święta Bożego Narodzenia, kilka pogodnych dni wykorzystajmy na zamknięcie sezonu ogrodniczego i przygotowanie się do następnego.
Przede wszystkim oczyszczamy korony drzew owocowych z tak zwanych mumii, czyli porażonych chorobami zaschniętych owoców, które pozostały na  gałęziach. Jeśli ich nie zniszczymy, wiosną staną się źródłem infekcji brunatnej zgnilizny i spowodują utratę znacznej części plonu owoców.

Zabezpieczamy rośliny przed mrozem. To ostatni dzwonek! Ściółkujemy korą ziemię pod delikatnymi krzewami (magnoliami, różanecznikami, wrzosami) i okrywamy je stroiszem lub agrowłókniną - najlepiej białą, bo czarna zbyt się nagrzewa w słońcu.

Po pierwszych mrozach okrywamy rabaty z roślinami cebulowymi. Na powierzchni ziemi rozsypujemy równomiernie warstwę liści lub kory grubości około 15 cm.

Co kilka dni sprawdzamy, czy wiatr nie zwiał cieniówki z rozet roślin dwuletnich. Wystawione na słońce i mroźne podmuchy moą zaschnąć.

Przechowywane w pomieszczeniach kwiaty balkonowe i tarasowe podlewamy rzadko, ale często je oglądamy, aby w porę uchwycić atak szkodników lub chorób grzybowych. Jeśli trzeba, stosujemy odpowiedni środek chemiczny.

Unikamy wydeptywania Scieżek na trawniku pokrytym śniegiem. Taka ubita i zlodowaciała warstwa wolniej topniejącego śniegu powoduje gnicie murawy pod nim.

W niezbyt mroźny dzień ścinamy pędy na sadzonki i zrazy do szczepienia. Drzewa i krzewy owocowe oraz winorośl są w głębokim spoczynku i właśnie teraz jest najlepszy czas na to. Ścięte jednoroczne gałązki wiążemy w pęczki i przechowujemy w piwnicy w temperaturze około 5'C przysypane wilgotnym piaskiem, torfem lub trocinami albo owinięte agrowłókniną wkładamy do lodówki.

Przy odśnieżaniu nie zrzuczmy zbyt grubych warstw śniegu na rabaty, bo nie ułatwia to roślinom zimowania. Do posypywania ścieżek staramy się nie używać soli, aby nie spalić okazów rosnących w pobliżu.

Rośliny zimozielone owąskim pokroju narażone są na zniekształcenie, a nawet rozłamywanie się gałęzi pod ciężarem mokrego śniegu. Dlatego aby nie uległy zniszczeniu, warto obwiązać je grubym sznurkiem lub otulić ściśle cienką plastikową siatką. Z roślin niezabezpieczonych trzeba otrząsać śnieg zaraz po obfitych opadach.

Woda w oczku pozostanie czysta, jeżeli nie wpadnie do niej zbyt wiele resztek roślin i liści. Dlatego jesienią warto taflę wody osłonić siatką, która zatrzyma zanieczyszczenia. Gdy powierzchnia oczka wodnego zaczyna zamarzać, umieszczamy w nim styropianowy krążek z pokrywą - tzw. sztuczny przerębel - aby umożliwić rybom dostęp powietrza. Możemy też zrobić zwykły przerębel, gdy lód jest już grubszy, i włożyć w niego na sztorc wiązkę słomy, która ułatwi wymianę gazów.

---
   
sekretyogrodu.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.plhttp://artelis.pl/">www.Artelis.pl>

Smaki ogrodu - zielona trójka


Smaki ogrodu- zielona trójka


Autorem artykułu jest Florentyna



Paniom, które marzą o talii osy, przekazuję świetną wiadomość: wystarczy troszkę starań, a na grządce warzywnej pojawi się zastęp fantastycznych sprzymierzeńcow w walce ze zbędnymi kaloriami!
Trudno sobie wyobrazić europejską kuchnię bez pietruszki, buraków i selera. Nie wszyscy jednak wiedzą, że te znane od stuleci warzywa korzeniowe mają swoją wersję light - ich jadalne liście liczą sobie jeszcze mniej kalorii. Są smakowite i tak dekoracyjne, że można je uprawiać pomiędzy letnimi kwiatami w ogrodzie.

Pietruszka naciowa

Pochodzi z krajów śródziemnomorskich i środkowej Azji. Do Europy przywędrowała z Rzymianami. W Polsce natki i korzenia używano już w XVI w. Doceniano także ich walory zdrowotne.Świeże liście są jednym z najbogatszych źródeł witaminy C, zawierają ponadto witaminy B1 i B2, prowitaminę A, olejki eteryczne i sole mineralne (duże ilości żelaza, wapnia i magnezu). Zawarte w zielu olejki eteryczne pobudzają wydzielanie śliny i soków trawiennych. Działają dezynfekująco na przewód pokarmowy i moczopędnie. Liście pietruszki w postaci suszonej czy mrożonej nie tracą wartości zdrowotnych.

Seler naciowy

Seler, ceniony przez starożytnych jako roślina przyprawowa, stał się w XVII w. popularnym mieszkańcem europejskich warzywników. Dziś coraz modniejsza jest jego wersja naciowa. Aromatyczne łodygi jada się na surowo maczane w dipach albo dodaje do różnych surówek. Można je też gotować i podawać na gorąco lub na zimno - solo albo składnik sałatek. Seler naciowy ma znacznie bogatszy skład chemiczny niż seler korzeniowy. Zawiera witaminy A, C, PP i witaminy z grupy B oraz moc sli mineralnych: fosforu, potasu, wapnia, magnezu, żelaza, miedzi, manganu, cynku. Obecny w liściach olejek eteryczny, dający specyficzny, lekko pikantny smak, pobudza trawienie i apetyt. Seler naciowy stosuje się leczniczo w chorobach reumatycznych oraz schorzeniach przewodu pokarmowego, wątroby i nerek. Obniża ciśnienie krwi i poziom cholesterolu. Jako niskokaloryczny jest składnikiem diet leczących otyłość.

Burak liściowy

Burak liściowy (czyli boćwina) to najstarsza forma uprawy buraka. Nie wytwarza korzenia spichrzowego. Jego grube ogonki liściowe gotuje się lub dusi jak szparagi, blaszki przyrządza a la szpinak, a młode listki jada na surowo w sałatkach warzywnych. Duże, niezwykle dekoracyjne liście buraka (z ogonkiem miewają nawet 20-40 cm długości) zawierają trzy razy więcej witaminy C i dwa razy więcej wapnia niż burak ćwikłowy. Sa też cennym źródłem karotenoidów, witamin z grupy B i białka.


---
   
sekretyogrodu.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.plhttp://artelis.pl/">www.Artelis.pl>

niedziela, 27 listopada 2011

Dom drewniany opłacalny?

Dom drewniany wciąż najbardziej opłacalny


Autorem artykułu jest Dobrynia



Dlaczego warto decydować się na budowę domu drewnianego? Odpowiedź jest bardzo prosta - jego cena wciąż jest niezwykle konkurencyjna i właśnie tym kusi najbardziej potencjalnych właścicieli.
Domy z bali można zbudować za znacznie mniejszą kwotę niż ich murowane odpowiedniki. Warunkiem jest zastosowanie właściwej technologii. Domy drewniane są ciepłe, energooszczędne i sprawiają wrażenie zacisznych. Wybudowannie tego typu domu pochłania od 1,6 tys. do 2 tys. zł za 1 mkw. Oprócz stanu surowego w cenę wliczone są również: instalacja elektryczna, wodno-kanalizacyjna, centralne ogrzewania, stolarka okienna i drzwiowa, a także elewacja zewnętrzna, ściany gotowe do malowania i podłogi.

Jeśli idzie o domy konstrukcyjne obniżenie kosztu budowy spowodowane jest również innymi czynnikami. Dzięki różnicy grubości ścian, które liczą okołoło 16 cm w technologii szkieletowej i 60 cm w technologii tradycyjnej, przy zachowaniu podobnej izolacyjności cieplnej, powierzchnia domu drewnianego okazajue się nawet o 10% większa. Co oczywiste w znacznym stopniu obniża to koszt metra kwadratowego budowy.

W Polsce budową domów drewnianych zajmuje się coraz więcej firm. Jak wynika z najnowszych danych,  aktualnie zarejestrowanych jest ponad 600 takich przedsiębiorców. Najlepszym sposobem na wybranie solidnego i wiarygodnego wykonawcyjest zasięgnięcie języka wśród właścicieli już wybudowanych domów. Niemal bezbłędnej weryfikacji budowniczych można dokonać, wnioskując o pomoc do działających w Polsce stowarzyszeń. Dobrze też zwrócić uwagę na fakt, że solidnego wykonawcę można poznać przede wszystkim po okresie, na który jest gotów udzielić gwarancji na wybudowany przez siebie dom. Te właśnie wahają się nawet od 3 do 30 lat.

Czytaj też:

Jak mieszkali nasi przodkowie cz. 4

Jak mieszkali nasi przodkowie cz. 3

Jak mieszkali nasi przodkowie cz. 2

Jak mieszkali nasi przodkowie cz. 1


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

W warzywniku


W warzywniku


Autorem artykułu jest robert  potoczny



Warzywa liściowe, mimo że należą do różnych rodzin botanicznych, mają kilka wspólnych cech: ich częścią jadalną są liście, są ważnym składnikiem zdrowej diety i łatwo się je uprawia. Większość z nich jest spożywana na surowo lub po krótkim gotowaniu, dlatego zachowują część cennych składników odżywczych.
SAŁATA KRUCHA. Należy do tej samej grupy botanicznej co sałata masłowa. Różni się od niej konsystencją, budową i barwą liści. Przewyższa sałatę masłową smakiem oraz kruchością. Tworzy główki o masie powyżej 1000g i dlatego daje dużo wyższe plony niż jej kuzynka.  Polecane odmiany sałaty kruchej: Arka, Beata, Królowa Lata, Samba, Bakata, Ludwina, Carmina.

ENDYWIA. Jest blisko spokrewniona z cykorią sałatową, choż z wyglądu przypomina sałatę liściową. Obie przewyższa zawartością soli mineralnych (wapnia, potasu i żelaza) oraz witamin: A, B1, B2, C, K, kwasu foliowego. Ma właściwości lecznicze, dzięki dużej zawartości błonnika, inuliny i intybiny, reguluje pracę przewodu pokarmowego. Wyróżniamy dwie odmiany botaniczne: batawską, czyli endywię szerokolistną i fryzyjską, czyl endywię kędzierzawą. Rozeta endywii batawskiej jest wzniesiona, ma duże i gładkie liście o pofałdowanym lub ząbkowanym brzegu. Fryzyjska ma osadzoną, płaską rozetę głęboko powcinanych, falistych liści. Polecane odmiany endywii: Bionda Cuore Pieno, Riccia Cuore D'oro, De Meaux.

SZPINAK. Jest szybko rosnącym warzywem, o wysokich wartościach odżywczych, zdrowotnych. Zawiera dużo witamin i soli mineralnych, bogaty jest także w białko, węglowodany, błonnik, beta-karoten. Uprawia się go w trzech terminach: wiosennym, letnim, oraz ozimy.   Polecane odmiany szpinaku: Orbita F1, Greta F1, Matador-Matador 30, Olbrzym Zimowy.

PIETRUSZKA NACIOWA. To warzywo liściowe zaliczane do roślin przyprawowych. Liście dodane do wielu potraw poprawiają ich walory smakowe i aromatyczne, dzięki dużej zawartości olejków eterycznych. Ceniona jest również  za swe właściwości prozdrowotne. Zawiera w liściach: karoten, witaminy z grupy B, duże ilości witaminy C, cukry, białko oraz sole mineralne. Można uprawiać ją przez cały rok. W łagodne zimy zimuje w gruncie, a w mroźne pędzi się ją w pojemnikach w widnych pomieszczeniach. Odmiany pietruszki naciowej o kędzierzawych liściach służą też do ozdabiania potraw. Polecane odmiany: Extra Tripe Curled 2, Fest, Karnaval, Moss Curled 2.

---
   
mujkrzaczek.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Azalie po japońsku ?


Azalie po japońsku


Autorem artykułu jest robert  potoczny



Drobne, wiecznie zielone listki, nieduże rozmiary, powolny wzrost i wielka ilość kwiatów- to znak rozpoznawczy azalii japońskich. Azalie japońskie to piękne rośliny ozdobne.
Azalie japońskie to termin łączący odmiany powstałe z krzyżowania wiecznie zielonych, drobnolistnych gatunków azaliiwystępujących w Japonii. Azalie z tej grupy dorastają zwykle do 50-100 cmwysokości i co najmniej takiej samej szerokości. Liście są drobne, zwykle dwuletnie. Kwiaty wielkości 2-4 cm mają barwy od białej, lilia, fioletowe, do czerwonych i pomarańczowych. Mogą być pojedyńcze lub pełne. Brakuje tu barwy żółtej i oczywiście niebieskiej. Kwitną zwykle w drugiej połowie maja, bardzo obficie pokrywając całe krzewy jednolitą barwą.

POCHODZENIE. Azalie japońskie wywodzą się głównie od azalii tępolistnej, a także azalii kiusiańskiej. Włącza siętutaj odmiany z grup Kurume, Aronense, Kaempferi, czy Diamant, które wyróżniono ze względu na miejsce i czas powstania, a także użyte gatunki rodzicielskie. Najstarsze są odmiany z grupy Kurume, powstałe ponad 200 lat temu i dość wrażliwe na mróz. Odmiany z grupy Kaempferi powstałe w Holandii charakteryzują się szczególnie dużymi kwiatami i dobrą mrozoodpornością.

WYMAGAJĄCE ''PEREŁKI''. Azalie japońskie są z reguły bardziej wymagające niż wielkokwiatowe azalie o liściach sezonowych. Zimą mogą przemarzać, dlatego w chłodniejszych regionach dobrze jest je okrywać namiotami z włókniny. Przemarzają głównie pąki kwiatowe, co bardzo osłabia kwitnienie. Mogą rosnąć w miejscach nasłonecznionych, ale dobrze osłoniętych od wiatru. Najlepszy jest półcień lub miejsce, gdzie słońce operuje tylko przez część dnia. Wymagają równomiernej wilgotności gleby w ciągu całego sezonu, dlatego warto je ściółkować korą sosnową. Korzenie są krótkie, gęste i płytkie, co jest dobrą okolicznością, jeżeli zamierzamy przesadzić nawet stare egzemplarze, ale powoduje też wrażliwość na suszę. Gleba powinna być oczywiście kwaśna, o dużej zawartości składników organicznych, przewiewna i dobrze zdrenowana.

ZASTOSOWANIE. W ogrodzie azalie japońskie  najlepiej prezentują się w grupach jedno- lub wielobarwnych, najlepiej po kilka lub kilkanaście egzemplarzy poprzetykanych innymi roślinami. Zestawienia takie możemy tworzyć  od północnej, wschodniej i zachodniej strony budynków w miejscach osłoniętych, pod drzewami. Azalie japońskie  bardzo dobrze znoszą  cięcie i mogą być formowane. Nadają się także do donic i na bonsai. W ogrodzie dobrze  komponują się z karłowymi odmianami świerków, choin, cisów, bluszczami, bukszpanem, żurawką i innymi bylinami o dużych liściach.



---
   
mujkrzaczek.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu

Trzmieliny


Trzmieliny


Autorem artykułu jest robert  potoczny



Trzmieliny są bardzo różnorodne, tworzą na przykład zimozielone poduchy, wspinają się na murki i pnie drzew lub wdzięcznie zwisają z tarasowych rabat.
DLACZEGO SADZIĆ? Trzmieliny warto wprowadzać na działki i do naszych ogrodów, nie tylko ze względu na ich dekoracyjne walory, odporność na zanieczyszczenie powietrza czy dużą tolerancję na cięcie, ale również ze względów ekologicznych. Kwiaty trzmielin są nektarodajne i zwabiają owady, a owoce, choć dla nas niejadalne, przyciągają do ogrodu ptaki. Z upodobaniem zjadają je sikory i rudziki.

JAK KOMPONOWAĆ? Trzmielina Fortune'a posadzona rytmicznie  przed grupą kulistych, zielonych form takich jak żywotnik zachodni 'Danica' czy strzyżony bukszpan, da mocne obramowanie kompozycji. Takim zestawieniem roślin możemy podkreślać  łuki oraz bardziej wymyślne ogrodowe wzory. Trzmieliny te dobrze wyglądają na skarpach, murkach, w pojemnikach  ustawionych na tarasie, dobrze rozświetlają cieniste zakątki ogrodu.  W handlu można spotkać ciekawe trzmieliny uzyskane w wyniku szczepienia na jednej podkładce różnych pstrych odmian, w formie piętrowej, przestrzennej. Takie drzewko daje wrażenie ''chmurek'' zawieszonych w powietrzu i swoją formą przypomina miniaturowe drzewka w stylu japońskim. Świetnie będzie się prezentować w donicy, albo może być ciekawym akcentem rabaty. Trzmieliny, które z czasem staną się dorodnymi krzewami, dobrze jest sadzić pojedynczo w większych ogrodach i z zachowaniem wolnej przestrzeni dla sąsiadujących roślin. Przy suchej i słonecznej jesiennej pogodzie, pięknie przebarwią się, dając mocny akcent kolorystyczny. Mała, szczepiona na pniu trzmielina Fortune'a, czy odmiana Compactus trzmieliny oskrzydlonej dorastająca zaledwie do 1 m, świetnie nadają się na małe działki. W grupach warto sadzić trzmielinę niską i trzmielinę Fortune'a, bo dzięki płożącym, łatwo ukorzeniającym się pędom, w sprzyjających warunkach potrafią zwarcie pokryć glebę tworząc zadarniające kępy lub grube, barwne poduchy. Mogą zastąpić pracochłonny trawnik.

WARTO WIEDZIEĆ: Trzmielinę pospolitą bardzo często opanowuje mszyca burakowo-trzmielinowa, dlatego warto systematycznie oglądać rośliny i w odpowiednim czasie wykonać opryski owadobójcze. Odmiany pstrolistne trzmieliny Fortune'a są delikatniejsze i w surowe zimy często wysychają i przemarzają, zwłaszcza części roślin wystające spod śniegu. Egzemplarze szczepione na pniu warto okrywać w całości na zimę tworząc chochoły, a trzmieliny posadzone w pojemnikach przechowywać w chłodnych pomieszczeniach.

---
   
mujkrzaczek.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kompostownik

Kompostownik


Autorem artykułu jest robert  potoczny



Wygrabiane jesienią liście warto osobno kompostować, ponieważ szybciej rozkładają się od innych materiałów. Uzyskaną ziemię liściową można wykorzystać nie tylko na działce,  ale także dla roślin doniczkowych w mieszkaniu.
ZAGOSPODAROWANIE ZIELONEJ MASY. Powyciągane z ziemi korzenie, pędy, kłącza i rozłogi można, a nawet trzeba, wykorzystać jako surowiec do uprawy roślin. Części podziemne perzu czy pokrzywy są bogate  w składniki mineralne, zawierają szczególnie dużo azotu, dlatego jednym z najlepszych sposobów wykorzystania tych chwastów jest kompostowanie. Wykorzystuje się również zebrane resztki pozbiorcze warzyw, bez objawów chorób. Zanim zieloną masę wrzucimy na kompost, należy ją dokładnie rozdrobnić i lekko podsuszyć na słońcu.

PRACE NAPRAWCZE. Jesień jest dobrą porą na drobne naprawy i przygotowanie skrzyni kompostowej do zimy. Dysponując drewnianym pojemnikiem kompostowym, pamiętajmy o impregnacji desek, jeśli nie były one zabezpieczone w trakcie budowy skrzyni. Niestety, powszechnie dostępne preparaty do zabezpieczania drewna są grzybobójcze i owadobójcze, a tym samym zawierają związki toksyczne. Impregnacja pokostem lnianym, farbami wodnymi lub preparatami opartymi na silikonie zabezpieczy deski przed wilgocią i będzie bezpieczna dla mikroorganizmów zasiedlających kompost.

OKRYCIE NA ZIMĘ. Okres zimowy to czas spoczynku mikroorganizmów, zatem przemiany kompostowe zachodzą dużo wolniej. Jednak w celu osłony przed wiatrem i niską temperaturą należy na zimę przykryć kompostownik warstwą ziemi, kory lub słomy. Może być też czarna perforowana folia. Okrycie takie zabezpiecza przed nadmiernym parowaniem wody i podniesie temperaturę wewnątrz kompostownika.

---
   
mujkrzaczek.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

W cieple kominka...


W cieple kominka...


Autorem artykułu jest robert  potoczny



Mamy jesień... chcemy wykorzystać każdy moment na działce, zanim przyjdzie surowa zima, tym bardziej że również  jesienią jest sporo pracy. Ten okres oznacza chłodne poranki i wieczory. W takich chwilach marzymy o cieple. Zainstalowanie kominka pozwoli na spełnienie tych marzeń...
Obecnie są dostępne na rynku bardzo różnorodne rozwiązania. Zainstalowanie kominka  w naszej altanie nie musi być wcale czasochłonne czy bardzo kosztowne.

KOMINKI TRADYCYJNE. To kominki, w których palimy drewnem. Mogą być otwarte lub zamknięte. Tego typu kominek na pewno da nam sporo ciepła. Te kominki wymagają instalacji komina oraz odpowiedniego systemu wymiany powietrza. Komin powinien mieć wysokość minimum 4,5 m i średnicę 20 cm dla zamkniętego kominka, natomiast dla otwartego paleniska wylot spalin musi mieć średnicę 30 cm. Do instalacji kominka tradycyjnego najlepiej zatrudnić specjalistę. Taki kominek zajmie sporo miejsca, mniejsze wkłady mają wymiary około 45 cm głębokości i 60-70 cm szerokości. Po zabudowaniu kominek będzie odstawał około 70 cm od ściany a jego szerokość to około 130 cm. Zakup wkładu (od 800 zł), dekoracyjna obudowa oraz instalacja przez fachowca tradycyjnego kominka to całkowity koszt kilku tysięcy zł. Planując miejsce na kominek tradycyjny, należy pomyśleć również o miejscu na przechowywanie drewna. W takim kominku możemy zawsze spalić suche gałęzie z przyciętych drzewek oraz krzewów na działce.

KOMINKI GAZOWE. To kominki, w których palimy gazem. Dają dużo ciepła, jak kominki tradycyjne, jednak komfort posiadania takiego kominka pozwala uruchomić go pilotem bez potrzeby noszenia drewna czy wyjmowania popiołu. Taki kominek wymaga również budowy komina o wysokości minimum 4,5 m i średnicy 15 cm. Komin musi być wykonany z materiałów żaroodpornych. Kominki gazowe mają zazwyczaj zastosowanie jednak w domach całorocznych ze względu na ich koszt- nie tylko instalacja jest droga, ale również ceny wkładów (od około 5000 zł).

KOMINKI ELEKTRYCZNE. Jeżeli nie mamy ochoty czy możliwości budowania komina, to możemy wybrać kominek elektryczny. Ten, aby zainstalować, wystarczy podłączyć do gniazdka. Wkład można kupić już od około 900 zł. Kominek elektryczny to nic innego jak wbudowana żarówka. Również taki kominek da nam zdecydowanie mniej ciepła niż tradycyjny czy gazowy.

BIOKOMINKI. W sytuacji kiedy nie mamy możliwości budowy komina, ale bardzo zależy nam na naturalnym ogniu a nie świetle żarówki, mamy dodatkowe rozwiązanie. Jest to biokominek, w którym palimy specjalnym paliwem dostępnym w butelkach. Biokominek, podobnie jak kominek elektryczny, nie wymaga specjalnych instalacji, co oznacza, że możemy go dowolnie przestawiać w pomieszczeniu. Biokominki możemy kupować w formie gotowych konstrukcji, wtedy jako całość będą droższe (od około tysiąca zł). Gdy mamy mało miejsca, warto wybrać biokominki mini. Można je ustawić nawet na stole, zamiast tradycyjnej świecy. Ceny zaczynają się od 300 zł.

---
   
mujkrzaczek.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak urządzić małą kuchnię?

h2>Jak urządzić małą kuchnię?
Autorem artykułu jest Beata  Ł



Niewątpliwie dużym wyzwaniem jest odpowiednie zagospodarowanie pomieszczenia w naszym mieszkaniu, kiedy mamy do dyspozycji w rzeczywistości niewielką przestrzeń.
Wówczas każdy element jest istotny z jednego chociażby zasadniczego powodu – zabiera miejsce, które moglibyśmy przeznaczyć na coś innego. W małej kuchni niestety jesteśmy skazani na taki wybór, gdyż nie możemy pozwolić sobie na wstawienie zbyt wielu elementów.

W wąskiej, niewielkiej kuchni, meble ustawia się zazwyczaj wzdłuż jednej ściany lub wzdłuż dwóch ścian, które są prostopadłe. Wówczas dodatkowo długa, wąska kuchnia nabierze bardziej proporcjonalnych kształtów. W wąskiej kuchni niestety zazwyczaj nie ma miejsca na stół, dlatego też montuje się zazwyczaj blat, opuszczany bądź zamocowany na ścianie.

Problemem niewielkiej kuchni jest też przede wszystkim miejsce na przechowywanie licznych kuchennych akcesoriów. Jeśli chodzi o sprzęty AGD, to najrozsądniejszym wyjściem jest wykorzystywanie zabudowań, które dodatkowo zwiększają powierzchnię blatów kuchennych.

Jeżeli w niewielkiej kuchni nie ma natomiast okna to nie jest dużą przeszkodą, uniemożliwiającą jej funkcjonalne urządzenie. W pomieszczeniu bez okien bardzo dużą rolę odgrywa odpowiednie oświetlenie, szczególnie jeśli chodzi o miejsce pracy. Oprócz lampy sufitowej warto więc zastanowić się nad dodatkowymi źródłami światła, zamontowanymi na bocznych ścianach, czy też pod wiszącymi szafkami. Istotną kwestią jest również wentylacja pomieszczenia – brak okien stwarza w tej kwestii chyba największe problemy. W kuchni pozbawionej okna, a przy tym o niewielkiej powierzchni, niezbędnym urządzeniem jest okap, najlepiej z dużą mocą wyciągu.

---
   
projektowanie wnętrz lublin



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Remonty na zimę


Remonty na zimę


Autorem artykułu jest Irena Zobniów



Zazwyczaj remonty mieszkań, domów, czy obiektów znajdujących się na zewnątrz planuje się w okresie między wiosną a jesienią. Ma to związek z warunkami pogodowymi, a  przede wszystkim temperaturą. Gdy jest ona zbyt niska, wiele remontów nie może być  wykonanych.
Warto zatem wiedzieć, jakie remonty możemy planować w zimie, a z jakimi musimy się wstrzymać aż do wiosny.

Ocieplenie budynku

Remontowanie elewacji należy zaplanować najpóźniej na jesień. Jest to istotne dlatego, iż tego rodzaju prace wymagają odpowiednich warunków atmosferycznych, a w szczególności temperatury minimum 5 stopni Celsjusza. Niższa temperatura może całkowicie zniszczyć efekt prac ociepleniowych i narazić nas na dodatkowe koszty związane wymianą pokrycia ścian.

Remont dachu

Jak doskonale wiemy, dach chroni nasze mieszkanie przed opadami atmosferycznymi przez cały rok. Ten rodzaj prac remontowych należy wykonać przed zimą , aby nie zaskoczył nas śnieg, deszcz oraz niska temperatura. Ważne jest bowiem, aby pod powierzchnię pokrycia dachowego nie dostała się wilgoć, która może być przyczyną powstania pleśni.

Układanie oraz remont kostki brukowej

Prace brukarskie powinno się wykonywać w temperaturze większej niż 0 stopni Celsjusza, natomiast jeśli chodzi o konserwację i impregnację bruku za pomocą specjalnych impregnatów to niektóre z nich schną dość długo, a jak wiadomo, im wyższa temperatura, tym krótszy czas schnięcia.

Remont w mieszkaniu

Remont mieszkania w zimie może okazać się bardzo złym pomysłem. Jest to związane z czasem schnięcia poszczególnych materiałów. Na przykład gładzie gipsowe potrzebują wysokiej dość wysokiej temperatury, aby dobrze przepchnęły. Jeśli już przeprowadzamy remont ścian w zimie, możemy przyspieszyć schnięcie za pomocą ogrzewania centralnego.

Zalety remontów zimowych

Warto jednak popatrzeć na kwestię zimowych remontów z drugiej strony. Otóż w okresie tym łatwiej jest dotrzeć do firmy, która wykonuje zlecenia remontowe, gdyż remonty w zimie są mniej popularne i większość z nas odłoży ich przeprowadzenie na wiosnę.

Kolejnym argumentem może być niższa cena materiałów budowlanych, gdyż składy budowlane na zimę organizują wyprzedaże.

Remont w zimie nie musi być skazany na niepowodzenie pod warunkiem, iż dobrze zaplanujemy prace i uwzględnimy wszelkie czynniki mają wpływ na remont.

---
   
Irena Zobniów

Marketing internetowy





Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Funkcjonalność rolet

>Funkcjonalność rolet
Autorem artykułu jest Tomasz  Tkocz



Coraz częściej rolety można spotkać niemal każdym miejscu. Są  idealne do szkoły, biura, do mieszkania oraz na zewnątrz okien. Na dobre zagościły w naszych domach i firmach niekiedy  wypierając z nich tradycyjne firanki i zasłony, czasem jednak  współgrając z nimi.

Rolety instalowane na zewnątrz budynku to rolety antywłamaniowe.  Chronią nie tylko przed włamaniem, ale także spełniają wiele innych,  niedocenianych przez ludzi funkcji.      Rolety takie spełniają także funkcje izolacyjną: w przypadku izolacji  cieplnej przekłada się to na wysokość rachunków za ogrzewanie, które  każdy chciałby mieć oczywiście jak najniższe. W przypadku izolacji akustycznej rolety takie są szczególnie pożądane  przy ruchliwych ulicach. Co ważne takie rolety można odpowiednio  dopasować do izolacji budynku dzięki czemu nie straci on, a jedynie z  pewnością zyska na swoim uroku.

Rolety instalowane wewnątrz pomieszczeń  spełniają głównie funkcję estetyczną. Od niedawna coraz częściej spotyka  się rolety rzymskie, które są niezwykle estetyczne. Można je instalować  w zasadzie w każdym pomieszczeniu, nawet takim gdzie obok okna nie ma  wiele miejsca. Podnosi się je do góry za pomocą specjalnego łańcuszka  lub sznureczka, a cały proces dzięki wykwalifikowanym monterom nie  zajmie więcej niż 2 godziny. Popularność zyskują również rolety z nadrukiem (tzw. foto rolety), które stanowią bardzo miły dla oka element dekoracji wnętrz.

Wydaje się, że rolety pod każdą postacią na dobre zadomowiły się w  naszym życiu. Nie ma na co narzekać, nie są drogie, a są przede  wszystkim co dla wielu z nas bardzo ważne wielofunkcyjne więc zadowolą  nawet najbardziej wymagającego klienta.

Rolety zewnętrzne dzięki swojej  funkcjonalności, stanowią integralną część nowoczesnych technologii  budowlanych. Są doskonałym zabezpieczeniem przed słońcem, wiatrem,  deszczem, śniegiem 
i innymi zjawiskami atmosferycznymi. Zapewniają  bardzo dobrą izolację termiczną budynku, która w okresie letnim  zapobiega nadmiernemu nasłonecznianiu się pomieszczeń, 
a w okresie  zimowym przyczynia się do znacznej oszczędności energii cieplnej. Rolety  zewnętrzne zwiększają izolację akustyczną, odczuwalnie obniżając poziom  hałasu w pomieszczeniach. Zapewniają zachowanie prywatności i znacząco  wpływają na poczucie bezpieczeństwa domowników.

Wszystkie rodzaje rolet  zewnętrznych opóźniają czas włamania, jednak by spełnić normy rolet  antywłamaniowych ich konstrukcja powinna być odpowiednio wzmocniona i  solidnie zamontowana do ścian budynku. Do podstawowych elementów rolet zewnętrznych należą: obudowa rolety (skrzynka i prowadnice), pancerz  rolety, napęd manualny lub elektryczny. We wszystkich systemach  roletowych można zastosować pancerz z PVC lub aluminium. Dodatkowo  skrzynka rolety może zostać wyposażona w rolowaną siatkę antyinsektową.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak urządzić kuchnię?

Jak urządzić kuchnie?


Autorem artykułu jest Anna   Kotkiewicz



Urządzenie kuchni to bardzo trudne zadanie, bowiem w pomieszczeniu tym spędzamy bardzo wiele czasu i wykonujemy wiele domowych czynności. Warto zatem zrobić wszystko, by wnętrze to było przede wszystkim przytulne i co szczególnie istotne funkcjonalne.
c_800_600_0_0___images_stories_galeria_10_100_2462  W tym celu warto najpierw zaplanować umiejscowienie poszczegolnych sprzętów kuchennych, a nastepnie zabudowy. Aktualnie bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się kuchnie zabudowane, a więc takie, w których wszystkie sprzęty kuchenne są ukryte. Wchodząc do takiej kuchni mamy wrażenie, że panuje w niej niezwykły porządek, a tym samym jest znacznie bardziej elegancka.

   Wybierając meble kuchenne postarajmy się myśleć o wszystkim, dzięki czemu unikniemy wielu dodatkowych wydatków i straty czasu, na nieustanne czyszczenie naszej kuchennej zabudowy. Jeśli nie lubimy sprzątać wybierzmy meble minimalistyczne, pozbawione wszelkich zdobień, rzeźbień i innych zagłębień, w których lubi się gromadzić brud i kurz. Zrezygnujmy również z mebli wykonanych z płyt MDF pokrytych okleiną PCV. Nadmiar pary w kuchni bardzo często powoduje, że okleina odchodzi od płyty lub pojawiają się drobne, nieatrakcyjnie wyglądające odpryski. Niestety nadal MDF foliowany dobrze się sprzedaje. Jest to spowodowane przede wszystkim atrakcyjną ceną.

  Decydując się na meble drewniane musimy pamiętać, że wymagają one szczególnej pielęgnacji nie tylko ze strony użytkownika, ale również wymagają specjalnych środków czyszczących. Wiele innych cennych podpowiedzi i wskazówek dotyczących wyboru mebli kuchennych i urządzania kuchni znaleźć można w sieci. Pamiętajmy, że to główne pomieszczenie w domu, a więc musi być jednocześnie piękne i funkcjonalne, a to nie lada wyzwanie. :)

---
   
KOMODO



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dom o zapachu lawendy

Dom o zapachu lawendy


Autorem artykułu jest Jan Sochacki



Styl prowansalski cieszy się w Europie oraz na świecie coraz większym  zainteresowaniem. Urzeka swoją prostotą oraz niesamowitym ciepłem jakie  epatuje z domów urządzonych w tymże stylu. Zapraszam do Spotkania z  Prowansja.

Wiele osób zwraca się do mnie z pytaniami, jak ciekawie i  nieszablonowo mogą urządzić swoje własne mieszkania czy też domy. Choć  każdemu odpowiada, jak to w życiu, coś innego, niesłabnącą popularnością  cieszy się styl prowansalski. Trzeba przyznać że ten styl faktycznie ma  w sobie coś niezwykłego i pociągającego. Dlatego postaram się  przybliżyć wszystkim zainteresowanym nieco informacji na ten temat.

                 Kiedy wyobrażam sobie typowe polskie mieszkanie, natychmiast w głowie  pojawia mi się obraz salonu z meblościanką pełen wystawionej na pokaz  porcelany. A gdyby tak zamienić to nudę i bylejakość na śródziemnomorską  świeżość o zapachu lawendy? Kiedy rozmarzeni rozpoczynamy  wizualizowanie w swoich głowach, jak chcielibyśmy by wyglądały nasze  salony, mieszkania i domy, zbyt łatwo  poddajemy się pewnym kompromisom.  Na nasze wybory wpływ ma też niezbyt odległa epoka PRL, kiedy kupowało  się to, co było aktualnie w sklepie, która to epoka stworzyła pewien  styl czy modę na bylejakość w urządzaniu wnętrz. Tymczasem już przy  odrobinie zaangażowania i chęci możemy stworzyć w naszych domach  niebanalne aranżacje wnętrz.
  Styl prowansalski zdobywa przebojem europejskie domy nadając im niesamowitego charakteru i  smaku. Choć wydaje się to nieprawdopodobne, niewielkim nakładem kosztów  możemy przeprowadzić w swoim domu taką prowansalską metamorfozę.  Postawmy na prostotę! Niech zapanują kolory białe i beżowe, świetnie  wyglądać będzie również naturalne drewno. Bardzo ważne jest światło,  które ożywi naszą przestrzeń życiową, niech więc będzie go jak  najwięcej. Jeśli zasłony, to koniecznie jasne tak, by nie blokować  naturalnego światła.
                 Wybierając meble, pamiętajmy,  że nie muszą być nowe możemy nawet je nieco postarzyć. Bardzo ważny  będzie stół, jest to w końcu miejsce, gdzie spożywamy  wspólne posiłki  ze swoimi partnerem, rodziną i przyjaciółmi. Dobrze aby był drewniany,  najlepiej z drewna naturalnego choć i malowany na biało również będzie  miał wiele uroku. Pozbądźmy się meblościanek, które zbytnio przytłaczają  pomieszczenia i zabierają nam cenną przestrzeń. Zamiast tego postawmy  na pojedyncze witryny i komody, minimalizm jest jak najbardziej na  miejscu.
                 Istotne w urządzeniu klimatycznych wnętrz  będą dodatki. Odpowiednie dekoracje domu oddają charakter i nastroje  jego mieszkańców, a nawet opowiadają ich historie, dlatego odgrywają tak  ważną rolę w urządzaniu wnętrz. Nie mają być natrętne, ale harmonijnie  współgrać z całą resztą. Co do ich wyboru, to polecam wybrać się na  lokalne targi staroci, gdzie zawsze można trafić na jakieś perełki  Niesamowite dodatki do domu można znaleźć także w internecie oraz w sklepach ze stylowymi artykułami dekoracyjnymi. Na koniec, nie możemy zapomnieć o  zapachu, zapachu nie byle jakim, bo lawendy, który jest naprawdę  niesamowity. Bukieciki z gałązkami tego kwiatu możemy znaleźć nawet na  allegro. Prezentować będą się pięknie w stylowych wazonikach lub po  prostu zawieszone gdzieś w kuchni lub salonie.
                 Styl  prowansalski nie jest odpowiedni dla każdego. Wystrój mieszkań w tym  duchu jest bardzo ciepły, ale jednocześnie dość wysublimowany.  Polecałbym go osobą lubiącym przejrzystość i prostotę, takim które cenią  nieszablonowość i chcącym poczuć się w swoich mieszkaniach jak w  odrębnym świecie, świecie pachnącym lawendą.
                  Pamiętajmy, że urządzanie domu to nie tylko męczące wyprawy po sklepach  meblowych i przeglądanie opasłych tomów katalogów. Pozwólmy porwać się  natchnieniu i odnajdźmy dla siebie taki styl, jaki najbardziej będzie  nam odpowiadać. Urządzanie domu powinno być dla nas również zabawą i  przyjemnością, dzięki której spełniają się nasze marzenia.

---
   




Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 18 listopada 2011

Ogrodowe przeprowadzki

Przeprowadzki


Autorem artykułu jest robert  potoczny



Jesień jest doskonałym okresem na przesadzanie większych drzew lub krzewów, jednak rośliny do tego zabiegu odpowiednio przygotować. Często zdarza się, że drzewa lub krzewy posadzone zostały za gęsto albo mała roślinka zamienia sie w zbyt dużą. W takich sytuacjach najlepszym rozwiązaniem jest przesadzenie roślin.

Liściaste

Drzewa czy krzewy liściaste, w zależności od wieku i gatunku przed przesadzeniem powinny mieć przycięte conajmniej o połowe wszystkie gałęzie, w celu zrekąpensowania późniejszej utraty korzeni. Chodzi o to, że roślina wiosną nie bedzie miała tyle korzeni co miała przed przesadzeniem i nie przycięcie jej spowoduje, że mała ilość  korzeni nie będzie w stanie dostarczyć liściom odpowiedniej ilości wody i cała roślinka niestety uschnie. Wokół drzewa w odpowiednim promieniu (im większy tym lepiej) , w zależności od wieku i gatunku, należy wykopać rowek. Służy on do tego, abyśmy mogli podcinać korzenie roślin dookoła pnia. Pamiętajcie żeby korzenie ciąć ostrym szpadlem ukośnie, a grubsze korzenie należy skrócić toporkiem. Na końcu musimy skrócić korzenie rosnące pionowo (palowe położone najniżej) a jest to najtrudniejsza czynność. Wyciągamy drzewo z dołu na wcześniej rozłożoną folię i przenosimy na nowe miejsce.

Zawsze zielone

Proces przesadzania jest nieco bardziej skomplikowany w przypadku drzew lub krzewów iglastych i liściastych zawsze zielonych. Przesadzamy je stopniowo. W roku poprzedzającym przesadzanie, przycinamy bryłę korzeniową, podobnie jak w przypadku drzew i krzewów liściastych, jednak rośliny nie ruszamy, zostawiając ja w tym samym miejscu w którym rośnie. Chodzi oto żeby wytworzyła się duża ilość korzeni przybyszowych. Dla przyspieszenia tego procesu wokół drzewa należy wypełnić dobrą ziemią i torfową, która dobrze utrzymuje wilgoć. Drzewo po przycięciu korzeni należy zabezpieczyć specyjalnymi odciągami, aby się niewywróciło. Dopiero po roku od tego zabiegu możemy roślinkę przesadzic na nowe miejsce. Pamiętajcie aby nie obsypywać z niej ziemi im więcej jej będzie tym lepiej.

---
   
mujkrzaczek.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zdążyć przed zimą

Zdążyć przed zimą


Autorem artykułu jest robert  potoczny



Sprzątajmy resztki roślinne po zbiorach warzyw w tunelach foliowych i szklarniach. Pod osłonami wykonujemy również konieczne prace uprawowe, porządkowe i konserwacyjne.
Grządki po ostatnich zbiorach oraz zagony, na których wysiano nawozy zielone przekopujemy i pozostawiamy w ostrej skibie. Po kilku dniach, gdy skiby nieco przeschną, usuwamy z ich powierzchni rozłogi perzu i inne chwasty.

Nie zapominajmy o nawożeniu zagonów nawozami organicznymi, w zależności od wymagań warzyw, które będą uprawiane w przyszłym roku. Możemy również uzupełnić zasobność gleby w nawozy potasowe i wapń.Wapnowania nigdy nie łączymy z nawożeniem organicznym.

Warzywa zimujące na działce jak naprzykład: szpinak ozimy, sałata ozima, pietruszka, roszponka, pasternak po zamarznięciu gleby przykrywamy podwójną warstwą włókniny.

Pod koniec listopada wysiewamy, na przygotowane w październiku zagony, nasiona machwi, kopru i pietruszki na wcześniejszy zbiór wiosenny. Podanie ścisłego terminu ozimowego jest trudne, zależy on bowiem od przebiegu pogody i warunków klimatycznychw danym rejonie. Nasiona bowiem wysiewa się w niezamarzniętą glebę, ale tuż przed mrozami. Chodzi o to, aby nasiona nie zdążyły skiełkować przed mrozami. Nasiona wysiewa się nico głębiej miż wiosną oraz zwiększając o 40% normę wysiewu. Do siewu przedzimowego nadają się odmiany wczesne, o krótkim okresie wegetacji. Przed mrozami wykopujemy i dołujemy kępy szczypiorku, przeznaczone na zimowe pędzenie.

Nie zapominamy również, że trzeba starannie oczyścić narzędzia ogrodnicze i zabezpieczyć je przed zimą, natłuszczając ich metalowe części.

Na okiennym parapecie zaczynamy pędzić korzenie pietruszki na natkę, szczypiorek i cebulę na szczypior. Możemy pędzić już cykorię sałatową, jeśli mamy odpowiednie do tego warunki.

---
   
mujkrzaczek.blogspot.com



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 1 listopada 2011

Przed zimą

Rady i sposoby na zimę
Autorem artykułu jest Michał  Maciąg



Kilka ciekawych rad, jak przygotować do zimowania i zabezpieczać przed szkodnikami oraz jak i gdzie przechowywać w okresie zimowym kwiaty, dzewka oraz krzewy.
Jak głęboko sadzić?

Jesienią sadzimy większość drzewek i krzewów owocowych. Podczas sadzenia trzeba zadbać nie tylko o wybór właściwego miejsca i podłoża , ale także o posadzenie ich na odpowiedniej głębokości. Często popełnianym błędem jest zbyt głębokie sadzenie drzewek. Powinny być sadzone tak, by miejsce szczepienia (zgrubienie znajdujące siew dolnej części pnia) znalazło się około 10 cm nad powierzchnią gruntu. Natomiast krzewy owocowe szybciej się rozkrzewiają i nie będą narażone na przesychanie, jeśli posadzimy je 5-10 cm głębiej niż rosły w szkółce.

Załóż opaski!

Na początku październik na pnie drzew zakładamy opaski lepowe , które będą stanowić przeszkodę nie do przebicia dla groźnego szkodnika, jakim jest piędzik przedzimek. Jesienią, kiedy pojawiają się pierwsze przymrozki, samice piędzika wychodzą z ziemi i przemieszczają się po pniu drzewa w górę, gdzie składają jaja. Opaska jest baterią, której samice nie są w stanie ominąć, bowiem nie potrafią latać. Za pomocą opasek można zwalczać nie tylko piędzika przedzimka. Opaski powleczone lepką substancją są dobrym sposobem na wyłapywanie innych szkodliwych owadów. Opaski można kupić w sklepie albo, co jest tańsze, przygotować samemu. Wystarczy pasy folii pomalować wolno schnącym klejem i owinąć nimi pnie na wysokości mniej więcej 130 cm .

Przechowujemy begonie.

Natychmiast po pierwszych przymrozkach, a jeszcze lepiej tuż przed nimi, wykopujemy ze skrzynek i z gruntu begonie bulwiaste i przygotowujemy do bezpiecznego przechowywania w okresie zimowym. Odrywamy pędy od bulw. Wykopane bulwy razem z resztkami ziemi przylegającymi do korzonków układamy na gazecie, aby obeschły. Po osuszeniu czyścimy i układamy w plastikowej skrzynce na warstwie trocin. Skrzyneczkę ustawiamy w suchym miejscu o temperaturze 10-15 stopni, gdzie trzymamy ją do wiosny.

---
   
Znajdziesz tu ciekawe informacje o ogrodach





Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

kolory jesieni

Jesienna rabata: piętra roślin


Autorem artykułu jest Michał  Maciąg



Jesień to jedna z najpiękniejszych pór roku. Kolorowe kwiaty i owoce oraz przebarwiające sie liście sprawiaja że zapominamy o szarych ponurych dniach i zbliżającej sie zimie.


Tło stanowią różne gatunki i odmiany wysokich traw – mis kantów. Ich delikatne liście dodają lekkości rabacie. A jesienne brązowe i złociste liście – wybarwienie oraz atrakcyjne puszyste kwiatostany są ozdobne aż do wiosny.

Środkowe piętro tworzą rośliny średniego wzrostu. Sadzono je grupami tworzącymi barwne plamy. Wśród nich znalazły się: Rudbekia błyskotliwa, długo kwitnąca bylina  dużych żółtych kwiatostanach z ciemnym środkiem. Umieszczoną ją w centralnej części, aby jej intensywna barwa stanowiła wyrazistą plamę przyciągającą wzrok. Różowym akcentem są kwiaty rozchodnika okazałego. Gatunek ten ma owalne mięsiste liście, kępiasty wzniesiony pokrój i duże baldachowate kwiatostany. Jest bardzo wytrzymały i stanowi ozdobę na wet zimą.

Soczysto zielone kępy to turzyca muskegońska. Trawa ta ma bardzo oryginalny pokrój i liście przypominające plamę.

Perowskit łobodo listna jest jasnym elementem na rabacie. Zawdzięcza to szarym pędom i liściom. Jej delikatne, fioletowe kwiatostany pojawiają się już w połowie lata. Swoim wyglądem przypomina nieco lawendę, a aromatycznym zapachem szałwię.

Na rabacie nie mogło też zabraknąć też typowo jesiennych kwiatów – astrów. Wybrano niskie astry krzaczaste, w kolorze fioletowym i różowym. Posadzono je w dużych grupach tak, aby stanowiły kwitnące łany na całej szerokości rabaty.

Miejscami zakwitają też: słonecznik szorstki, wysoka długo kwitnąca bylina, o żółtych koszyczkach i szorstkich  lancetowatych liściach.

Jeżówka purpurowa, która zdobi rabatę okazałymi purpurowymi  kwiatami, umieszczonymi pojedynczo na szczycie wyprostowanych pędów. Kwiaty te mają kolczasty pomarańczowy środek, który dekoracyjny jest jeszcze długo po kwitnieniu. Roślina przyciąga motyle, co niewątpliwie jest zaletą.

Przód rabaty to najniższe piętro kompozycji. Posadzono tu niewysokie gatunki traw: błękitną kosodrzewinę siną, brązową turzycę włosistą i zieloną turzycę ptasie łapki. Trawy te idealnie harmonizują z bylinami, są ozdobne przez cały rok i tworzą ładne wykończenie kompozycji.

---
   
Znajdziesz tu ciekawe informacje o ogrodach





Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 29 października 2011

Zimowe róże?

CIEMIERNIK - Śnieżna róża


Autorem artykułu jest Anna  Rzetecka



Nazywane są tak gdyż kwitną w okresie zimy, gdy większość roślin jest w spoczynku. Z tego powodu w ostatnich latach stały się bardzo popularne i coraz częściej można je spotkać również na domowych parapetach.
* Ciemierniki (Helleborus) to długowieczne, zimozielone byliny dorastające do 30-60 cm (odmiany mieszańcowe osiągają 50-70 cm wys.). Należą do rodziny jaskrowatych (Ranunculaceae).

*Mają silnie rozwinięty system korzeniowy z grubymi, czarnymi kłączami. Z czasem tworzą duże kępy.

*Liście zimozielone, skórzaste są elementem ozdobnym na tle śniegu

Kwitną na biało, bordowo lub różowo, odmiany mieszańcowe mogą mieć jeszcze inne kolory np. zielone z purpurowymi brzegami.

*Wymagania – lekko wapienna, żyzna, wilgotna, próchniczo-gliniasta gleba. Dobrze jest wiosną i jesienią wyściółkować podłoże obok roślin obornikiem oraz w maju zasilić nawozem wieloskładnikowym.

*Dobrze czują się na stanowiskach zacienionych, sadzimy je pod drzewami lub wyższymi krzewami czy murami. Ładnie prezentują się w grupach oraz w otoczeniu roślin zimozielonych i o intensywnych barwach jak np. dereń biały ‘ Sibirica’.

Rośliny są odporne na choroby i szkodniki. Wszystkie części rośliny są trujące.

*Rozmnażanie – poprzez podział grubych kłączy przed rozwojem nowych liści. Można też wysiać świeżo zebrane nasiona.

Znane ciemierniki:

Ciemiernik biały Helleborus niger – kwitnie na biało od stycznia do maja.

Ciemiernik ogrodowy Hellegorus x hybridus, który ma wiele ciekawych odmian np. ‘Pluto’ (ciemnoczerwone liście z niebieskawym połyskiem), ‘Sirius’ ( jasnożółte kwiaty).

Ciemiernik korsykański Helleborus argutifoliu - żółtawo - zielone kwiaty rozwijają się od lutego do kwietnia. Gatunek ten jest odporny na niskie temperatury, ale wrażliwy na mroźne, suche wiatry. Na zimę warto okryć je cienką warstwą gałązek świerkowych.

Wszystkie części ciemierników są trujące, bezpośrednie spożycie roślin grozi zatruciem. Również ich sok może powodować niemiłe skutki w postaci pęcherzy na skórze. Dlatego prace pielęgnacyjne przy ciemiernikach należy wykonywać zawsze w rękawicach.

---
   
Forum ogrodnicze



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lilie

O liliach


Autorem artykułu jest Michał  Maciąg



Lilie to jedne z najpiękniejszych kwiatów są znane i uprawiane od stuleci. Rosną dziko tylko na północnej półkuli w wielu krajach Europy i Ameryki, najwięcej gatunków występuje jednak w Azji. Ogrodnicy krzyżuja ze sobą różne gatunki lilii, uzyskiwali coraz to nowe odmiany i dziś jest ich kilka tysięcy.
Najłatwiejsze do uprawy są lilie białe, królewskie i tygrysie. Lilia biała dorasta do 80 – 120 cm, ma wolne czysto białe kwiaty. Lilia królewska jest wyższa od białej osiąga 150 cm wysokości. Jej białe, ale zaróżowione z zewnątrz kwiaty mają trąbkowaty kształt i silnie pachną. Lilia tygrysia swą nazwę zawdzięcza brunatnym cętkom na intensywnie żółtych i pomarańczowych kwiatach o mocno wywiniętych płatkach. W naszych warunkach klimatycznych do uprawy w ogrodzie doskonale nadają się też lilia z grupy tzw. Mieszańców azjatyckich, odznaczające się niewielkimi wymaganiami glebowymi i dużą odpornością na mrozy. Ich kwiaty maja różne barwy, od białej, poprzez różową i pomarańczowa, do czerwonej i purpurowej a kształtem przypominają kielichy, gwiazdy lub turbany. Najokazalsze lilie ogrodowe dorastają do 2 m wysokości mieszańce trąbkowe o dużych, intensywnie pachnących kwiatach w pastewnych kolorach. Odmiany te mogą u nas zimować w gruncie, wymagają jednak okrycia na zimę. DO najpiękniejszych, ale też najdroższych i najtrudniejszych w uprawie należą mieszańce orientalne. Są bardzo wrażliwe na mróz, na zimę trzeba więc je wykopywać i do wiosny przechowywać w chłodnym pomieszczeniu. Lilie ogrodowe kwitną od wczesnego lata do jesieni. Najprędzej, bo już na początku czerwca, zakwitają mieszańce azjatyckie, a pod koniec miesiąca lilie białe. W lipcu i sierpniu ozdobą ogródka będą lilie królewskie, tygrysi mieszańce trąbkowe, natomiast lilie orientalne rozpoczną kwitnienie dopiero pod koniec sierpnia.

---
   
Znajdziesz tu ciekawe informacje o kwiatach



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zbiory w pażdzierniku cz.1

Zbiory w październiku cz. 1


Autorem artykułu jest Michał  Maciąg



Zbliża się koniec sezonu wegetacyjnego. Jesienią czeka nas jeszcze wiele pracy. Trzeba dokończyć zbiory warzyw i przygotować grządki do kolejnego sezonu.
Październik to czas wytężonej pracy w ogrodzie, zbieramy ostatnie owoce i warzywa. Możne zbierać jeszcze warzywa ciepłolubne np. dynie, cukinie, patisony, ale tylko w przypadku jeśli nie było przymrozków. Niekiedy zrywamy ostatnie strączki fasoli szparagowej późnej, uprawianej z siewu z początków lipca. Spod osłon zrywamy dojrzewające i jeszcze zielone owoce papryki. Zielone oglądamy i oceniamy, czy są one dostatecznie wyrośnięte. Drobne małe zielone o matowej i ciemnej skórce są w zasadzie niejadalne, gorzkie i niesmaczne, wyrzucamy je. O tej porze już nie dorosną. Natomiast papryki wyrośnięte, lekko dojrzewające można włożyć do torebki razem z jabłkami, wówczas proces dojrzewania i wybarwiania przyspieszy się. Trzeba wykopać kolejne warzywa. Po burakach, selerach, kolej na marchew i pietruszkę. Wykopujemy też rzodkiew jesienną. Obcinamy nać, zwracając uwagę, aby nie była one przycięta zbyt blisko główki korzenia, zaś niedopuszczalne jest skaleczenie i obcięcie górnej części główki. Jeżeli wykopujemy pietruszkę z całego zagonu, warto jej ładną natkę zagospodarować, zwłaszcza zdrowe zielone liście beż śladów mączniaka i uszkodzeń. Przeważnie natkę podzieloną na niewielkie porcje mrozi się. Ale część roślin można pozostawić w gruncie do zimowania i korzystać z zielonych części aż do wiosny, okrywając pietruszkę włókniną. Na przedwiośniu nad roślinami można ustawić małe tuneliki, wtedy część naziemna szybko wznowi wzrost już przy pierwszych cieplejszych promieniach słońca.

---
   
Znajdziesz tu ciekawe informacje o ogrodach





Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl